Let’s garden party with US!
Ciepło, coraz cieplej… i coraz lepsze warunki na piknik albo garden party! Dlaczego nie w amerykańskim stylu? Lipiec jest w końcu miesiącem, kiedy większość Amerykanów wylega na koce i trawniki (albo odpala swoje barbecue na yardzie;).
Historia pikników
Pamiętacie batony Picnic? Pamiętam, jak moja babcia zawsze śmiesznie wymawiała ich nazwę i nie była do nich szczególnie przekonana (kojarzyły jej się raczej z „picem na wodę”;). Skąd słowo „piknik”?
„Francuzi zajmowali się piknikowaniem od co najmniej 1694 roku, kiedy to pojawia się zwrot repas a piquenique”, czytam na blogu komerski.pl. „Różnica polegała jednak na tym, iż ów pierwotny piknik oznaczał nie wesołe przesiadywanie na zielonej trawie w towarzystwie wiklinowych koszy pełnych frykasów, a modny rodzaj towarzyskiego spotkania, na które każdy z uczestników przynosił coś od siebie – takie składkowe przyjęcie dla ludzi z socjety. Obecnie Francuzi nauczyli się już od Anglików, że piknik to jedzenie na świeżym powietrzu.
Pierwsza część wyrazu – pique – podobnie jak angielskie pick może oznaczać czynność jedzenia, zwłaszcza taki jego sposób, który po polsku najlepiej chyba oddać przez skubanie, tj. konsumowanie małymi, skromnymi kęsami. Nique z kolei początkowo oznaczało nic, a potem drobną monetę. Zapewne trafiło do nowego słowa z powodu rymu z pique, a ponadto mogło oznaczać odrobinę. Wynika nam z tego niezbicie, iż picnic/piknik/piquenique to po prostu posiłek składający się z niewielkich porcji rozmaitych delikatesów.”
Wszystko jasne? 🙂 Jeśli chcecie zostać specjalistami do spraw pikników i ich historii, odsyłam tutaj.
Amerykanie uważają piknik za coś więcej niż danie na świeżym powietrzu – dla nich to celebrowanie chwili i wyjątkowa przygoda. To wydarzenie „personalne” – niewymuszone, na luzie, o którego przebiegu i serwowanych daniach sami decydujemy. A więc do rzeczy!
Przepisy na piknik lub garden party
Jakie składniki są niezbędne do przyrządzenia pikniku? Koc. Kosz. Świeże powietrze (rozumiane jako outdoor, a nie brak spalin w promieniu 150 mil i grupa nagich roztańczonych ekologów;). Towarzystwo. Jedzenie i odpowiednia oprawa – i to im poświęcę więcej miejsca.
Pikniki nie odbiegają zanadto od garden party – różnica polega głównie na tym, że piknik odbywa się dalej od domu, a garden party – tuż za ścianą. Na potrzeby tego wpisu oba terminy potraktuję jednak niemal zamiennie.
Amerykanie przyrządzają na pikniki… dużo, naprawdę dużo różnego jedzenia. Zazwyczaj jednak w menu znajdują się przedstawiciele „American cuisine”, np. małe i duże burgery lub sandwicze; typowe kosze delikatesowe, np. z rozmaitymi serami czy wędlinami; owoce (winogrona są must-have!); pikle, ciasteczka takie jak muffiny lub kruche herbatniki i masło orzechowe jako dodatek. Do picia lemoniada. Puszki z colą też są mile widziane.
Gdybym miała ułożyć własne, idealne piknikowe menu, wyglądałoby tak:
Mini-burgery w żytniej bułce
Kanapki z sałatą, szynką, żółtym serem i pomidorem
Maleńkie tortille
Sałatka z sałaty, rzodkiewek i jogurtu
Jajka faszerowane
Gotowana kukurydza
Czekoladowe muffiny
Lemoniada
Kawa
Skusilibyście się na coś? Sporo ciekawych i bardzo amerykańskich przepisów znajdziecie na tej stronie.
Jedzenie to jednak nie wszystko. Żeby piknik był udanym wydarzeniem długo wspominanym w towarzystwie, warto zadbać o odpowiednią poprawę – na miejsce degustacji wybrać ładną scenerię (niekoniecznie leśną polanę czy skrawek trawy w parku) i zaopatrzyć się w takie akcesoria jak talerzyki, kubki, sztućce, serwetki, lampiony i inne dekoracje. Ich wybór jest tak przytłaczający, że bez problemu możecie robić pikniki tematyczne.
Jeśli wybieracie się w najbliższym czasie do USA, sprawdźcie, gdzie – zdaniem samych Amerykanów – piknikuje się najlepiej: http://www.travelandleisure.com/articles/americas-best-picnic-spots.
Najlepiej jednak, jeśli w planowaniu pikników puścicie wodze fantazji i nie będziecie sztywno trzymać się jakichkolwiek reguł – kolacja pod chmurką to przecież beztroska i sielanka:) Gdybyście jednak potrzebowali więcej inspiracji, polecam wszelkiego rodzaju blogi, portale kulinarne oraz DIY i artykuły dotyczące Święta Niepodległości – to właśnie z okazji 4 lipca cała Ameryka szykuje garden party w patriotycznym stylu na wielką skalę.
Smacznego!
to tak świetnie wygląda na filmach, takie smakowite rzeczy, jak ma się ludzi na piknik to jak najbardziej, te koszyki są charakterystyczne i wszystko mówią.
vannzaws.wordpress.com