American Film Festival. Dobrze się zapowiada
A właściwie to ja dobrze go zapowiadam. Bo chociaż wydarzenie dopiero przed nami, ja i tak już wiem, że będę zachwycona. Skąd wiem? Stąd, że poprzednie edycje mnie nie zawiodły – i stąd, że dokładnie prześledziłam program festiwalu. Będzie co oglądać i czym się zachwycać.
No to co… zapowiadam!
O idei festiwalu pisałam już kilka razy. Tutaj. I tutaj. Przypomnę tylko w wielkim skrócie, że chodzi o zapoznanie widza z kinematografią amerykańską rozumianą nie tylko jako wielkie produkcje, efekty specjalne, marketing i Oscary. Na AFF prezentowane są zarówno najnowsze tytuły uznanych reżyserów, jak również dzieła nieznanych, czasem dopiero początkujących zdolnych twórców. AFF, poprzez pokazywanie różnorodnego kina z Ameryki, będzie się starał odkłamywać wizerunek Stanów Zjednoczonych, postrzeganych jako wielki supermarket wytwarzający produkty – także filmowe – na globalny rynek – zapowiadają organizatorzy.
5. American Film Festival zainauguruje 21 października Whiplash Damiena Chazelle’a – historia młodego perkusisty, który trafia pod skrzydła brutalnego nauczyciela. Film był przebojem festiwalu w Cannes, zaś na święcie amerykańskiego kina niezależnego Sundance otrzymał Grand Prix i nagrodę publiczności. Podczas gali otwarcia festiwalu zagra nowojorski perkusista Sean Noonan. Kto może, niech kupuje bilety do Wrocławia! Podobno Ryanair* ciągle ma miejsca na pokładzie za 19 zł. 😉
W sekcji Highlights będzie można zobaczyć także dramat Davida Gordona Greena Manglehorn z udziałem powracających do formy aktorskiej Holly Hunter i Ala Pacino; film Biały ptak w zamieci Gregga Araki’ego, który pokazuje wizję rozpadu rodziny w konwencji mrocznej baśni i kryminału; czy pokazywane na festiwalu w Cannes Zniknięcie Eleanor Rigby: oni Neda Bensona z Jessiką Chastain (uwielbiam ją, od kiedy zobaczyłam Wroga numer jeden), Jamesem McAvoyem i Isabelle Huppert w obsadzie.
W ramach pokazów specjalnych będzie można obejrzeć przedpremierowo najnowszy film mistrza Davida Cronenberga Mapy gwiazd – sugestywny portret dysfunkcyjnej rodziny w gwiazdorskiej obsadzie (w rolach głównych i nie tylko głównych m.in. Julianne Moore, Mia Wasikowska, John Cusack oraz idol młodszego pokolenia, znany z sagi Zmierzch Robert Pattinson, a którego ja zaczęłam szanować dopiero po obejrzeniu Wody dla słoni. Polecam zresztą.).
Na zakończenie festiwalu zostanie pokazany nagrodzony za reżyserię na festiwalu w Cannes Foxcatcher, w którym Bennett Miller zagląda za kulisy sportowych aren, pokazując wstrząsającą historię mistrzów olimpijskich w zapasach: Marka Schultza oraz jego brata Dave’a, trenowanych w słynnym ośrodku przez ekscentrycznego milionera, schizofrenicznego Johna du Ponta (wielka rola Steve’a Carella).
W sekcji Spectrum będzie można podziwiać panoramę współczesnego kina amerykańskiego, najciekawsze filmy nowych twórców, intrygujące odkrycia i wschodzące talenty aktorskie – zachwalają organizatorzy. O nagrodę główną zawalczy rekordowa liczba 20 tytułów, między innymi: brawurowa, prowokacyjna komedia poruszająca temat aborcji – Obvious Child Gillian Robespierre; brutalny portret Ameryki oczami obcokrajowców – ostatnia część trylogii pustynnej Mike’a Otta Lake Los Angeles; Łagodnie i czule – pokazywany na festiwalu w Berlinie; czy niezwykły wizualnie, wizjonerski Świętsze od aniołów A. J. Edwardsa, opowiadający o dziecięcych latach Abrahama Lincolna. Strasznie żałuję, że akurat na ten ostatni film nie uda mi się dotrzeć.
W drugiej sekcji konkursowej – American Docs – znalazły się najciekawsze dokumenty sezonu, poruszające ważne tematy społeczne i pokazujące różne oblicza Ameryki, między innymi: Przybłęda Debry Granik– brawurowy portret Rona Halla, motocyklisty i weterana wojny wietnamskiej, który walczy z tragiczną przeszłością i Obama z Bronxu – realizowany przez trzy lata dokument Ryana Murdocka o Louisie Ortizie, bezrobotnym Portorykańczyku z Bronxu, sobowtórze prezydenta USA, który odtwarza jego przemówienia, zarabiając w ten sposób na życie. Bohater tego filmu będzie gościem festiwalu! A więc, Ladies and Gentlemen, kto ma ochotę przybić piątkę z prezydentem USA…? 🙂
Festival Favorites Ale kino+ Prezentuje
Ta sekcja zaprezentuje ulubieńców tegorocznych festiwali. W programie między innymi debiut reżyserski Gii Coppoli Palo Alto – przebojowa adaptacja młodzieżowych opowiadań Jamesa Franco, który pojawia się również na ekranie w towarzystwie między innymi Emmy Roberts; i komedia romantyczna Szczęśliwe święta (Happy Christmas) ulubieńca festiwalu Joe Swanberga z Anną Kendrick w roli głównej.
Special Docs
W tej pozakonkursowej sekcji będzie można zobaczyć między innymi Czym jest kino? (What Is Cinema?), w którym Chuck Workman próbuje odpowiedzieć na tytułowe pytanie, używając wypowiedzi mistrzów kina z archiwalnych i współczesnych wywiadów – przeplatając je z fragmentami filmów.
Indie Star Award: Whit Stillman
Kolejny stały punt w programie AFF to Indie Star Award. W tym roku nagrodę przyznawaną przez festiwal dla gwiazdy niezależnego kina amerykańskiego odbierze Whit Stillman – znakomity amerykański reżyser, autor wyrafinowanych komedii o rozterkach amerykańskiej burżuazji, jeden z naczelnych ironistów amerykańskiego kina. Reżyser będzie gościem festiwalu, weźmie również udział w masterclass, na którym opowie o swojej pracy nad serialem telewizyjnym.
Retrospektywa: Orson Welles
Retrospektywa to ta sekcja, którą tacy miłośnicy vintage jak ja lubią najbardziej… 😉 Bohaterem tegorocznego przeglądu będzie Orson Welles – wizjoner, niezrozumiany przez konserwatywne Hollywood geniusz, szaleniec, który zrewolucjonizował filmowe medium, filmowy autor w pełnym tego słowa znaczeniu (reżyser, scenarzysta, znakomity aktor). Poza najbardziej znanymi dziełami reżysera (legendarne Obywatel Kane czy film noir z Ritą Hayworth Dama z Szanghaju), we Wrocławiu zostaną pokazane również dzieła zapomniane (na przykład antynazistowski kryminał Intruz, wizualny majstersztyk Pan Arkadin), a nawet niedawno odkryte, jak przez lata uznana za zaginioną debiutancka komedia Too Much Johnson z 1938 roku. Goście Kina Nowe Horyzonty będą mogli także posłuchać przygotowanej w 2012 roku przez Program 3 Polskiego Radia polskiej wersji słuchowiska Wojna światów, którego wykonanie w 1939 roku rozpoczęło niezwykłą karierę Orsona Wellesa.
Seriale na dużym ekranie
Na pokazach specjalnych będzie można obejrzeć cztery pierwsze odcinki serialu Fargo, inspirowanego kultowym filmem braci Coen. Zostanie pokazany również serial Rectify produkcji Sundance Channel – wpisujący się w założenia nurtu Slow TV obraz nieprzychylnego południa Stanów Zjednoczonych.
***
A ja się wybiorę na pewno na Land Ho!,, który przedstawia perypetie dwóch facetów podczas nieoczekiwanych wakacji na Islandii: mrukliwego, introwertycznego Colina i gadatliwego, jowialnego emerytowanego lekarza z Kentucky, Mitcha. Tego drugiego gra… prawdziwy lekarz – nie aktor! Jestem bardzo ciekawa, jak wypadnie na wielkim ekranie.
Jak napisał krytyk Film Comment: każda minuta tego filmu emanuje joie de vivre. Niezależnie od wieku widzom udzieli się dobre samopoczucie – wierzę, że to nie tylko chwyt reklamowy, ale rzeczywiście zarówno przyjdę do kina z pozytywnym nastawieniem, jak i z takim nastawieniem z niego wyjdę.
Drugi film, na którym zamierzam się pojawić, to Łagodnie i czule. To właśnie na tym tytule najbardziej mi zależy w czasie tegorocznego AFF – ze względu na miejsce akcji, na dobrze zapowiadającą się fabułę i inspirację prozą genialnego Johna Steinbecka.
Jak widzicie, na tegorocznym festiwalu atrakcji nie zabraknie. Będą gwiazdy, będą wykłady, będzie uczta dla oczu i ducha… Będzie nawet Barack Obama! Zachęcam gorąco i mam nadzieję, że z kilkoma US-loversami spotkam się we Wrocławiu. 🙂
Pełny program i wszystkie niezbędne informacje znajdziecie na oficjalnej stronie festiwalu: www.americanfilmfestival.pl.
* Nie, to nie jest product placement. Nikt mi za ten wpis nie zapłacił, chociaż byłoby miło. 🙂
Na podstawie materiałów prasowych.