Dunkin’ Donuts. Wielki powrót

Na dźwięk słów Dunkin’ Donuts przychodzi mi do głowy mnóstwo wspomnień. Pamiętam wietrzne dni w Wietrznym Mieście, czyli Chicago, kiedy to zawinięta w kurtkę, kilka swetrów i chustkę zmierzałam po N Wabash Avenue w stronę swojej studenckiej pracy. Pączek i kawa były wybawieniem i dobrym początkiem albo zakończeniem dnia. Pamiętam nocne wycieczki po tym mieście z … Czytaj dalej